Skopiec
13.06.2017r.
Skopiec – chyba najszybciej zdobyty szczyt (do tej pory) w Koronie Gór Polski. Fakt – podjechaliśmy samochodem maksymalnie ile się dało (do końca drogi) ale spowodowane to było słabymi informacjami na temat dojścia/dojechania. Szczyt nie jest znany; poza zdobywcami Korony chyba niewielu turystów tutaj przychodzi. Samo pasmo – Góry Kaczawskie też niewiele mówią. Trochę więcej – Sudety Zachodnie.
W miejscowości Komarno jechaliśmy w górę, aż do końca drogi, gdzie jest miejsce na pozostawienie samochodu. Parking to za dużo powiedziane – zmieszczą się 2-3 samochody.
Dalej ruszyliśmy pieszo, do szczytu było koło 700m. Pierwsze co rzuca się w oczy po wyjściu na wzniesienie to drzewo z butami.
Skręcamy w prawo, mijamy (chyba bezprawnie) zawieszoną gdzieś na drzewie tabliczkę – TEREN PRYWATNY – i idziemy w kierunku szczytu.
Po kilku minutach pośród drzew i krzewów widzimy dużą żółtą tabliczkę szczytową i charakterystyczną skrzyneczkę z pieczątką i zestawem pierwszej pomocy.
Wracamy tą samą trasą.
Gdyby nie Korona pewnie nigdy bym tutaj nie była, nigdy nawet nie słyszałam o takim szczycie i to jest właśnie fajne – poznajemy miejsca, które są mniej popularne.
Upadłem pod ciężarem merytoryki tego wpisu 😀 Nic nie mówi pasmo, nic nie mówi szczyt, wjechaliśmy autem i byliśmy…