Grodziec i Sołtysia Kopa w Górach Orlickich
Wycieczka na Orlicę o której pisałam [tutaj] była zaplanowana na połowę dnia, dzięki czemu mogliśmy zdobyć dwa ostatnie szczyty do Korony Gór Orlickich KZKG RP.
Sołtysia Kopa
Wracają z Zieleńca zatrzymaliśmy się na parkingu, oznaczonym jako punkt widokowy, przy Sołtysiej Kopie. Jest to szczyt, na który nie prowadzi oznaczony szlak, ale mapy wskazują jakieś ścieżki. Z parkingu rozciąga się piękna panorama na Góry Stołowe.
Grodczyn/Grodziec
Jedziemy dalej, do zdobycia ostatni szczyt dzisiejszego dnia – Grodziec znany też, jako Grodczyn.
Wybieramy chyba najkrótszy szlak z Kulina Kłodzkiego. Na szczyt dokładnie 2km.
W małej wiosce nie ma co liczyć na duże parkingi, nam udaje się zaparkować w okolicach dworca (przystanku?) kolejowego, zaraz przy samych torach. Miejsce dosłownie na jeden samochód, także trzeba wziąć to pod uwagę.
Zielonym szlakiem ruszamy w górę, aż do skrzyżowania ze szlakiem czerwonym, którym następnie docieramy na szczyt Grodczyna (Grodźca). Nie jest to wymagająca trasa, jednak my trafiamy ponownie na wycinkę drzew i mnóstwo błota, co od razu powoduje u mnie niechęć, zmęczenie i ogólną frustrację.
Humor poprawiają piękne widoki. Między drzewami na wyciągnięcie ręki (no, może trochę dalej) mamy Szczeliniec Wielki. Bardzo fajny widok, tym bardziej, że szczyt Grodczyna jest zalesiony i jedyny widok to maszt z nadajnikami;)
Góry Orlickie
Podsumowując – pasmo Gór Orlickich, tych po stronie polskiej, można przejść w ciągu jednego dnia. Trasy nie są trudne, w większości dosyć płaskie. Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane przejść Góry Orlickie u naszych południowych sąsiadów.