góry KZKG RP Tatry Turystyczna Korona Tatr

Kozi Wierch

16.09.2018r.

Marzy mi się Orla Perć, ale najpierw muszę “poczuć” Wysokie Tatry. Kozi Wierch to dobry początek.

Pobudka przed 5, szybkie pakowanie i ruszamy.

Na parkingu na Palenicy Białczańskiej jesteśmy koło 6.30 i okazuje się, że sporo miejsc jest już zajętych. Przyjemność zapłacenia 25 zł (na rzecz TPN…) i w górę!

W drodze na Kozi Wierch

Przed nami spore tłumy ale na szczęście tyko do Wodogrzmotów Mickiewicza. Okazuje się, że wszyscy idą w kierunku Morskiego Oka, a tylko my odbijamy do Doliny 5 Stawów.

Słoneczko powoli wstaje, jednak marsz Doliną Roztoki nie dostarcza spektakularnego wschodu. Dopiero nabierając wysokości ukazują się w górze pięknie oświetlone słońcem szczyty i w dole kontrastująca gęsta mgła.

Mijamy czarny szlak do Schroniska i idziemy dalej w kierunku Siklawy. Na szlaku dosłownie kilka osób, co będziemy wspominać w drodze powrotnej idąc “łeb w łeb”. Większy ruch widać dopiero po przekroczeniu mostku w kierunku szlaków na Krzyżne i Zawrat. Kilka osób odbija w kierunku szlaku żółtego na ten pierwszy ale zdecydowana większość idzie niebieskim wzdłuż Wielkiego Stawu.

Ostatnia prosta na Kozi Wierch

Przy rozwidleniu szlaków – dalej niebieskim na Zawrat, w górę czarnym na Kozi – robimy krótką przerwę, zrzucamy ciepłe ciuchy bo słońce już przyjemnie grzeje i ruszamy ostro w górę. Dosłownie w górę bo przed nami po prostu wysoka góra.

Kozi Wierch przed nami

Początkowo do pokonania mamy skalne stopnie, ale im wyżej tym stopnie przechodzą w kamienie, a ostatni odcinek to już szukanie sposobu jak się wspiąć i gdzie postawić stopę. Kilka metrów przed wierzchołkiem szlak czarny łączy się ze szlakiem czerwonym i jesteśmy na Orlej Perci.

Już wtedy byłam przerażona, chociaż chyba bardziej podekscytowana, że jestem na tym najbardziej niebezpiecznym szlaku Polskich Tatr.  Ostatnie kamienie i … No, a gdzie jest tabliczka, że to Kozi Wierch?? No skąd mam wiedzieć, że to tutaj? Niby nie jesteśmy sami, ale jaka pewność, że stanęłam na jednym z najwyższych szczytów Polski?

Kozi Wierch - szczyt

No dobra, słupek chyba jakiś tam był, no i wyżej już iść się nie dało;) Byłam, wyszłam i napiszę – Kozi Wierch piękny. Pogoda wymarzona (w końcu!!!), widoki cudne. Gdzieś, kiedyś czytałam, że to najpiękniejsza panorama jaką można zobaczyć w naszych Tatrach. Fakt, nie da się obojętnie patrzeć na błękit Czarnego Stawu Gąsienicowego i szarości skalistych szczytów wokół.

Kozi Wierch

Oczywiście nie byłam w stanie stanąć bliżej krawędzi niż dobre 1,5m i spojrzeć w stronę Zawratu oraz legendarnej drabinki, którą widać jak na dłoni (tak mi przynajmniej mówili:D). Mój max to robienie zdjęć i siedzenie w jednej pozycji.

Obfotografowane zostały wszystkie strony świata więc można było schodzić. I tutaj pojawiają się schody – dosłownie. Wejść to pikuś, zejście zawsze jest dla mnie trudniejsze. Dobrze, że jestem mała i zwinna i momentami mogłam się po prostu ześlizgiwać na d…:)

Kozi Wierch

Ruch na szlaku był już większy ale apogeum stanowiło Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów. Miał być obiad, odpoczynek w ciszy i spokoju …  nie było niczego. Dobrze, że w plecaku została jeszcze buła i niezawodne kabanosy, bo na ciepłe danie nie było co liczyć. Piękne niedzielne popołudnie spowodowało istne tłumy i olbrzymie kolejki do bufetu. Jedyne co można było szybko kupić to piwo i cola, no więc braliśmy co było.

Chwila odpoczynku, pamiątkowe pieczątki i ruszamy czarnym szlakiem w dół. I tutaj przypomniały się poranne pustki. Teraz momentami po prostu przeciskaliśmy się na ścieżce i staliśmy “w korkach”. Na szczęście im niżej tym ludzi brnących do Schroniska mniej.

Zmęczenie i wczesna pobudka już dawały o sobie znać i marzyłam tylko o gorącym prysznicu i lekkich butach;) Asfaltową drogę od Wodogrzmotów do parkingu przemilczę … wiadomo, co i jak…

Przeszliśmy około 20 km, zajęło nam to niecałe 9 godz.

“Poczułam” Orlą Perć ale najgorsze miało nastąpić dzień później …

O innych moich tatrzańskich wędrówkach możecie poczytać [tutaj].

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *